ewangelie na procesję bożego ciała

Jaki jest sens procesji Bożego Ciała w prosty sposób tłumaczy Szymon Hiżycki w rozważaniu „Boże ciało – tajemnica obecności”. Nie można przeciwstawiać sobie różnych form kultu eucharystycznego – cichej adoracji i publicznej procesji. Każda z nich ma bowiem swoje miejsce i czas, a jedna z drugą dopełniają się nawzajem. 12 czerwca 2017 | 12:54 | md | Kraków Ⓒ Ⓟ. Ze Wzgórza Wawelskiego na krakowski Rynek przejdzie w czwartek w Krakowie tradycyjna procesja Bożego Ciała, która w tym roku przebiegać będzie pod hasłem „Idźcie i głoście”. Do tematu roku duszpasterskiego oraz aktualnych wydarzeń i rocznic nawiązywać będzie dekoracja Pod wpływem tych objawień bp Robert ustanowił w 1246 r. święto Bożego Ciała, początkowo dla diecezji Liege oraz zainaugurował pierwszą procesję eucharystyczną ulicami miasta. Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa to również pamiątka wielkiej tajemnicy wiary, którą jest Eucharystia ustanowiona przez Jezusa Chrystusa. Św. Jan Paweł II pisał w swej encyklice: „Kościół otrzymał Eucharystię od Chrystusa, swojego Pana, nie jako jeden z wielu cennych darów, ale jako dar największy Na Kamionku w parafii Bożego Ciała przy ul. Grochowskiej procesję zaplanowano w godz.11-13 ulicami: Grochowską (jezdnia w kierunku ronda Wiatraczna), Gocławską, Mińską, Grochowską Sie Sucht Ihn Köln Markt De. Ks. Piotr Pawlukiewicz : Duchowa depresja z powodu nieakceptowania siebie i swojego życia, Konferencja ks. Piotra Glasa | PGE Narodowy 2019 (sala Galeria) Ks. Piotr Pawlukiewicz : Jak być silnym człowiekiem?. Czyli pewność siebie i odporność psychiczna!. Z Najświętszym Sakramentem niesie ksiądz Sławomir Rak, proboszcz parafii Wszystkich Świętych. Kazimierz CuchDo kościoła wróciła normalność i w procesjach Bożego Ciała ulicami Starachowic szły nieprzebrane tłumy wiernych. Tylko nieliczni jeszcze stosowali się do obostrzeń i szli w wydłużonych, rozrzuconych końcówkach procesji. Boże Ciało 2022 w Starachowicach. Piękne uroczystości, tłumy na procesjachW dziewięciu parafiach Starachowic procesje były ulicami miasta. Nam udało się odwiedzić procesję Bożego Ciała w starachowickiej parafii Wszystkich Świętych, jak wszędzie, do czterech ołtarzy. Przy każdym z czterech ołtarzy była czytana ewangelia, odmawiane suplikacje oraz błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem. Jest to chyba jedyny dzień w roku liturgicznym, gdzie Słowo Boże dociera do tak ogromnej rzeszy wiernych. Na procesję Bożego Ciała przychodzi wielu chrześcijan, na co dzień niechodzących do kościoła. Upał i tłumy na procesji w StarachowicachByła upalna pogoda i wszędzie ceremoniom wielkiego święta katolickiego towarzyszyły ogromne rzesze wiernych, w tym tegoroczne i ubiegłoroczne dzieci w strojach od pierwszej komunii świętej, sypiące kwiatki. Mimo szczegółowych zapisów w liturgii, jak należy celebrować tę uroczystość, księża wykazują sporo inwencji by ta wyjątkowa procesja zapadła wiernym w pamięci. Procesję parafii Wszystkich Świętych skutecznie zabezpieczała starachowicka Straż Miejska. Nie było Policji. Parafianie z tej parafii to w zdecydowanej większości mieszkańcy blokowisk w przedwojennej i powojennej zabudowie tego rejonu Starachowic. Tu procesja ma jakby bardziej „unitarny” charakter. Jest to duża parafia, licząca około 10 tys. wiernych, więc i uczestników procesji było, co najmniej dwa razy więcej niż w innych, mniejszych parafiach wyruszyła z kościoła po mszy świętej o Do pierwszego ołtarza Najświętszy Sakrament niósł ksiądz Sławomir rak, proboszcz tej parafii i dziekan dekanatu Starachowice Północ. W tym roku, na trasie procesji nie spotkaliśmy udekorowanych okien i balkonów. Baldachim nieśli Rycerze Kolumba, księdza prowadzili panowie zaangażowani w życie parafii Wszystkich Świętych, szafarze komunii. Zobacz zdjęcia z uroczystości Bożego Ciała w Starachowicach Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera Dane szczegółowe:Wytwórnia: WAMRodzaj nośnika: CDData: 2005-04-28 Cena wydawcy: złpozycja niedostępna × 1 / 1 Opis albumu:Cztery Ewangelie w czterech tzw. tonach czyli każda Ewangelia śpiewana jest w czterech różnych melodiach. Do każdej kasety (płyty) dołączony jest śpiewnik z zapisem nutowym wykonywanych Ewangelii. Ta nowatorska inicjatywa Wydwnictwa WAM - nagrania (na kasetach i płytach CD) podstawowych śpiewów liturgicznych - stanowi nieocenioną pomoc dla księży, organistów, kantorów, ministrantów, zespołów, scholi i wszystkich biorących udział w „Ewangelie na procesję Bożego Ciała. Tom 5” - oprawa CD - Wytwórnia: WAM. Bądź pierwszy - Oceń, napisz recenzję/opinię [+] Zawsze w czwartek, zawsze po Niedzieli Trójcy Przenajświętszej, i tak już od ponad 800 lat, zaraz po mszy wychodzimy procesyjnie z kościoła. Ksiądz niosący Monstrancję, pod baldachimem, otoczony szpalerem dzieci w ubraniach pierwszokomunijnych, ministrantów i reszty służby liturgicznej. Potem wszyscy wierni, którzy idąc wielbią i chwalą Boga. W zasadzie Pamiątkę ustanowienia Najświętszego Sakramentu obchodzi Kościół w Wielki Czwartek. Jednak wówczas Chrystus rozpoczyna swoją mękę. Dlatego od XIII wieku Kościół obchodzi osobne święto Bożego Ciała, aby za ten dar niezwykły Chrystusowi w odpowiednio uroczysty sposób podziękować. Jak do tego doszło? Inicjatorką ustanowienia tego święta była św. Julianna z Cornillon (1193-1258). Kiedy była przeoryszą klasztoru augustianek w Mont Cornillon w pobliżu Liege, w roku 1245 doznała objawień, w których Chrystus żądał ustanowienia osobnego święta ku czci Najświętszej Eucharystii. To właśnie On, Pan Jezus, wyznaczył dzień uroczystości Bożego Ciała – czwartek po niedzieli Świętej Trójcy. Na podstawie tychże objawień biskup Liege, Robert, wraz ze swoją kapitułą, po naradzie postanowił wypełnić życzenie Pana Jezusa. Tak oto w roku 1246 odbyła się pierwsza procesja eucharystyczna. Kardynał Hugo zatwierdził święto i w roku 1251 archidiakon Jakub poprowadził ulicami Liege procesję eucharystyczną. Został za to hojnie wynagrodzony – biedny syn szewca został wkrótce biskupem w Verdun, patriarchą Jerozolimy i ostatecznie papieżem (1261-1264). Panował jako Urban IV i to on w roku 1264 wprowadził do Rzymu uroczystość Bożego Ciała. Tak już całkiem bezpośrednio do ustanowienia święta przyczynił się cud: kapłan, który przypadkowo wylał krew Chrystusa z Kielicha na korporał, ujrzał, że wino przemieniło się w krew. Zawiadomiony o tym cudzie papież, który przebywał wówczas w pobliskim mieście Orvieto, zabrał ten święty Korporał. Do dnia obecnego znajduje się on w bogatym relikwiarzu w katedrze Orvieto. Dotąd widać na nim plamy krwi. W czasie procesji Bożego Ciała obnosi się go zamiast monstrancji. A my? Idziemy w procesji Bożego Ciała na terenie Polski już od XIV wieku, odczytując cztery Ewangelie przy czterech ołtarzach. Ołtarze są ozdobione i przystrojone w drzewka i kwiaty, w niektórych miejscowościach układane są piękne dywany kwiatowe. Idziemy, by cieszyć się tym, iż możemy uczestniczyć w Misterium Eucharystycznym spożywając chleb i wino, które po Przeistoczeniu staje się prawdziwym Ciałem i Krwią Chrystusa Zmartwychwstałego, naszego Zbawiciela. Nie żałujmy nóg, by iść, gardeł, by śpiewać i chwalić Pana, nie żałujmy czasu, bo przecież ten czas poświęcamy Panu. Uczestniczmy w Procesji na Chwałę Najświętszej Krwi i Ciała Jezusa Chrystusa. «« | « | 1 | » | »» W Kościele katolickim uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, nazywana Bożym Ciałem, sięga XIII w. Udział w procesji eucharystycznej bez uczestnictwa w mszy św. świadczy o niezrozumieniu istoty uroczystości – powiedział PAP jezuita dr hab. Marek Blaza, profesor Akademii Katolickiej w Warszawie. Celem obchodów jest publiczne wyznanie wiary w obecność Jezusa Chrystusa w Najświętszym Sakramencie, oddanie Mu czci i podziękowanie za łaski płynące za sakrament Eucharystii. Wierni przepraszają także Boga za zniewagi wyrządzone wobec Najświętszego Sakramentu, wynikające z grzeszności i oziębłości ludzkiej oraz bluźnierstw – wyjaśnił PAP jezuita o. Blaza, birytualista, teolog dogmatyczny i ekumeniczny. Kościół katolicki wierzy, że "w Najświętszym Sakramencie Eucharystii są obecne prawdziwie, rzeczywiście i substancjalnie Ciało i Krew wraz z duszą i bóstwem Jezusa Chrystusa, a więc cały Chrystus". Początki uroczystości Bożego Ciała sięgają XIII w. "W zachodnim chrześcijaństwie miało miejsce podważanie realnej obecności Jezusa Chrystusa w Eucharystii, zwłaszcza przez Berengariusza z Tours, który był najpierw nauczycielem gramatyki i retoryki w szkole katedralnej św. Marcina w Tours, następnie jej rektorem. Z drugiej strony wierni, czując się niegodni, rezygnowali z częstej komunii św. do tego stopnia, że brali udział w mszy św. do momentu modlitwy "Ojcze nasz", po której otrzymywali błogosławieństwo, kapłan zaś sam spożywał Ciało i Krew Pańską. Stąd pojawiło się sformułowanie "wysłuchać mszy św." – powiedział o. prof. Marek Blaza. Zwrócił uwagę, że brak przyjmowania komunii św. zrodził w ludziach pragnienie oglądania Hostii. "Wierzono, że samo wpatrywanie się w nią rodzi te same owoce, co jej przyjęcie. Pojawiła się więc praktyka przedłużonego ukazywania Hostii w czasie eucharystii, które przeciągało się niekiedy do granic fizycznej wytrzymałości celebransa" – powiedział jezuita. Sobór laterański Wyjaśnił, że w odpowiedzi na te praktyki "sobór laterański IV w 1215 roku zalecił, aby katolik przynajmniej raz do roku przyjmował komunię św. – najlepiej w okresie wielkanocnym". "Wskazano wówczas, że przemiana chleba w ciało Jezusa a wina w krew Zbawiciela w czasie mszy św. nazywa się 'transsubstancjacją', czyli przeistoczeniem. W XVI w. sobór trydencki, będący odpowiedzią na reformację, dodał, że postaciom eucharystycznym należy się taka cześć i kult jak samemu Bogu" – powiedział o. Blaza. Wyjaśnił, że Kościół rozróżnia dwa rodzaje kultu – zarezerwowany dla Boga, który nazywa się adoracją (łac. adoratio) i kult niższej rangi (łac. veneratio), np. kult wizerunków przedstawiających Jezusa, Maryję, świętych czy kult Ewangelii, krzyża". Cuda eucharystyczne W 1263 r. wydarzyły się cuda eucharystyczne w Bolsenie i Orvieto. "Największe jednak znaczenie przypisuje się objawieniu prywatnemu, jakie otrzymała mniszka (augustianka) św. Julianna z Cornillon, zmarła w 1258 r., z których wynikało, że Jezus domagał się ustanowienia specjalnego święta Eucharystii na pierwszy czwartek po święcie Trójcy Przenajświętszej. Zgodnie z przekazem miało ono mieć charakter radosny, dziękczynny, inny niż obchody w Wielki Czwartek" – wyjaśnił. Procesje Bożego Ciała Powiedział, że świadectwa pierwszych procesji Bożego Ciała pochodzą z terenów Belgii. "Papież Urban IV bullą "Transiturus de hoc mundo" z 11 sierpnia 1264 r., ustanowił święto Najświętszego Ciała naszego Pana Jezusa Chrystusa dla Kościoła lokalnego, następny papież Jan XXII rozpropagował je w całym Kościele. Liturgicznym opracowaniem święta zajęli się dominikanie, przy znaczącym udziale św. Tomasza z Akwinu" – powiedział ekspert. W 1389 r. papież Urban VI zaliczył tę uroczystość do głównych świąt Kościoła katolickiego. Nazwa monstrancja, w której wystawia się na widok publiczny ciało Pańskie, pochodzi od łac. słowa monstro, monstrare – pokazywać. Na początku XIV w. procesja pojawia się w Polsce i bardzo szybko nabrała dużego znaczenia w naszej rodzimej religijności. Cztery ołtarze symbolizujące cztery Ewangelie Od początku na trasie procesji budowano cztery ołtarze symbolizujące cztery Ewangelie i cztery strony świata, na które jest ona głoszona. Przy każdym odczytywany jest fragment Ewangelii – przy pierwszym wg św. Mateusza o ostatniej wieczerzy, czyli nawiązujący do ustanowienia Eucharystii; przy drugim – fragment Ewangelii wg św. Marka, dotyczący rozmnożenia chleba; przy trzecim – wg św. Łukasza, który opowiada o zaproszonych na ucztę; przy czwartym zaś – wg św. Jana, mówiący o sakramencie zjednoczenia. O. dr Blaza podkreślił, że "nie można kultu Najświętszego Sakramentu oderwać od mszy św.". "Udział w procesji bez uczestnictwa w eucharystii świadczy o niezrozumieniu istoty uroczystości. Liturgia eucharystii, która jest uobecnieniem męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa, stanowi jej istotę. Wszystkie inne formy kultu biorą z niej początek bądź mają do niej człowieka doprowadzić. Procesja nie jest zatem niezbędnym elementem tego święta, choć nadającym mu swoją tożsamość" – tłumaczył liturgista. "Adoracja Najświętszego Sakramentu nie jest czymś obok eucharystii. Ona z niej wypływa, jest jej przedłużeniem" – dodał jezuita. Zwrócił uwagę, że do 1953 r. post eucharystyczny w Kościele trwał od północy. Wyjaśnił, że "osoba chcąc przystąpić do komunii św. nie mogła nawet napić się kubka wody. Zgodnie z prawem kanonicznym msze św. celebrowano jedynie przed południem. Dopiero papież Pius XII w 1953 r. postanowił, że woda nie łamie postu, a w 1959 r. zezwolił on na zachowanie trzygodzinnego postu eucharystycznego, co w znacznym stopniu umożliwiło sprawowanie mszy św. w godzinach popołudniowych i wieczornych. Papież Paweł VI w roku 1964 skrócił post eucharystyczny do jednej godziny, co obowiązuje do dziś, czyli między posiłkiem a przyjęciem komunii św. powinna upłynąć godzina. Zgodnie z instrukcją "Immensae caritatis" z 1973 r. post eucharystyczny dla osób chorych i starszych, niemogących opuszczać domu, oraz ich opiekunów pragnących przystąpić do komunii św., trwa ok. kwadransa. W przypadku wiatyku, czyli komunii św. dla umierających nie obowiązuje post eucharystyczny. Kodeks prawa kanonicznego z 1983 r. wskazuje, że można przyjąć komunię św. po raz drugi w ciągu tego samego dnia, pod warunkiem że wierny uczestniczy w całej mszy św. (PAP) Autor: Magdalena Gronek kgr/ mj/

ewangelie na procesję bożego ciała