film o porwaniu samolotu
Ford in March 2017. Harrison Ford is an American actor who has had a long and varied career in the entertainment industry across seven different decades. Ford made his film debut in 1966 and spent most of the first ten years of his career in small supporting roles in both films and television before rising to stardom for his portrayal of the iconic and heroic character Han Solo in the epic
Atak w Mogadiszu. W 1977 roku w sercu afryki grupa niemieckich komandosów odbiła porwany samolot. Akcja była brawurowa i krwawa. Odbicie pasażerów porwanego przez Palestyńczyków samolotu Lufthansy miało miejsce w stolicy Somalii – Mogadiszu. Stało się to pięć lat po blamażu RFN podczas igrzysk olimpijskich w Monachium, kiedy
After being exiled from the most advanced town in post apocalyptic Australia, a drifter travels with a group of abandoned children to rebel against the town's queen. Directors: George Miller, George Ogilvie | Stars: Mel Gibson, Tina Turner, Bruce Spence, Adam Cockburn. Votes: 144,701 | Gross: $36.20M. 14.
Το Αεροπειρατεία είναι η μετάφραση του "Porwanie samolotu" σε Ελληνικά. Δείγμα μεταφρασμένης πρότασης: Jeśli chodzi o porwanie samolotu, to nie jest pierwszy raz. ↔ Αν αυτό σήμαινε αεροπειρατεία, δεν θα ήταν η πρώτη φορά.
Większość obecnych na pokładzie samolotu linii United Airlines osób wykonuje więc połączenia. Dzięki rozmowom z rodzinami oraz znajomymi, dowiadują się o porwaniu – teraz już – czterech samolotów pasażerskich. Znając przebieg wydarzeń, zdają sobie sprawę o celu misji, której stali się uczestnikami. Jednym z nich jest Tom
Sie Sucht Ihn Köln Markt De. 2 kwietnia 1969 roku pod Zawoją rozbił się LOTowski An-24. Zginęły 53 osoby. Przyczyn katastrofy nigdy nie wyjaśniono. O turbośmigłowy An-24 SP-LTF (w komunikacji lotniczej wywoływany jako Sima Papa Lima Tango Fokstrot, a często krócej po prostu jako Tango Fokstrot) z kompletem pasażerów oderwał się od pasa startowego na warszawskim Okęciu i skierował się do Krakowa. Pogoda była dobra. Po 19 minutach drugi pilot Janusz Grześczyk zameldował kontroli obszaru w Warszawie, że samolot minął radiolatarnię Przysucha. Zgodnie z planem lotu 10 minut później o mijając radiolatarnię w Jędrzejowie, piloci powinni nawiązać kontakt z lotniskiem w Balicach. O zaniepokojony kontroler zatelefonował na Okęcie, pytając, gdzie jest Tango Fokstrot. Telefon odebrała asystentka i nie mając pojęcia, co dzieje się z samolotem, stwierdziła, że pewnie się więcej o zatajonych katastrofach PRL:>>>Pożar kina w Wielopolu - 58 ofiar, w większości dzieci>>>Wybuch w Stoczni Północnej - tragedia zatuszowana przez Sierpień>>>Katastrofa "Kopernika" - dlaczego zginęła Anna Jantar? Telefon spowodował jednak zaniepokojenie w Warszawie. Kontrolerka zaczęła wywoływać maszynę. Po trzecim wezwaniu o kapitan Czesław Doliński odpowiedział, że za jakąś minutę minie Jędrzejów. Nie było w tym nic nadzwyczajnego, bo opóźnienia się zdarzały. Dwie minuty później Doliński odezwał się ponownie: „Warszawa, Tango Fokstrot o czterdzieści dziewięć Jędrzejów, wy... przesz... o pięćdziesiąt dwa przepraszam – Jędrzejów przeszliśmy trzy tysiące dziewięćset”. Meldunek był niezrozumiały i całkowicie sprzeczny z poprzednim, bo kapitan podał czas wcześniejszy od tego z poprzedniej korespondencji. Mimo to kontrolerka Irena Kisielew nie zażądała wyjaśnień. Powiadomiła Balice, że Tango Fokstrot ma wiatr w nos i jest opóźniony. O kapitan Doliński wywołał lotnisko w Balicach. Zameldował, że o minęli Jędrzejów i za trzy lub cztery minuty osiągną radiolatarnię dalszą lotniska. I choć nic się nie zgadzało, kontroler Franciszek Detka przekazał maszynę do naprowadzania przez radar precyzyjny. Obsługujący go Zdzisław Rutkowski i Zbigniew Mytnik mieli jednak wątpliwości, czy pozycja samolotu jest prawidłowa, bo była już a piloci wciąż meldowali, że nie widzą Krakowa. Dlatego na wszelki wypadek włączyli drugi radar DECCA 424, który miało lotnisko. Na jego ekranie pokazała się kropka, która uspokoiła kontrolerów. Byli pewni, że widzą samolot i wszystko jest w porządku. Następnego dnia o wypadku poinformowało Radio Wolna Europa. W relacji podano wiele hipotez o przyczynach katastrofy. Główna z nich zakładała nieudaną próbę porwania samolotu, który leciał w stronę granicy czechosłowackiej. Właśnie tą drogą najczęściej uciekano do Wiednia. Prawdopodobną przyczyną wypadku mogła być walka porywaczy z załogą. Ta informacja zainspirowała Służbę Bezpieczeństwa. Rozpoczęto szeroko zakrojone śledztwo, w którym próbowano ustalić przebieg wydarzeń na pokładzie samolotu. Sprawdzano wszystkich pasażerów, szukając potencjalnego porywacza. Według plotek cytowanych przez RWE miał nim być dr Antoni Naumczyk, hierarcha Kościoła polskokatolickiego. Tyle że Naumczyka od razu skreślono z listy podejrzanych. Był doskonale znany esbekom. To z ich pomocą został księdzem polskokatolickim, gdy po skandalu obyczajowym usunięto go z Kościoła rzymskokatolickiego. Nie miał powodu, aby porywać samolot. Stale pozostawał do dyspozycji oficera prowadzącego i w każdej chwili mógł legalnie wyjechać na Zachód. Do Krakowa leciał z żoną i dziećmi na urlop. Esbecy szybko więc odrzucili hipotezę o porwaniu samolotu. Na pokładzie nie było nikogo, kto mógł tego dokonać. Co prawda wśród pasażerów znaleziono jeszcze dwóch pilotów. Pierwszy to kapitan Zbigniew Rawicz, pilot LOT, który także latał na An-24. Tego dnia wracał jako pasażer z Warszawy, w szpitalu odwiedził chorą matkę. Drugi był pilotem, który stracił uprawnienia i pracował w obsłudze naziemnej. Ale i jego wykluczono z grona podejrzanych. Radio Wolna Europa wciąż dostarczało śledczym nowych tropów. Komentarze pełne były określeń: „mówi się”, „prawdopodobnie” i „krążą plotki”. Rozważano awarię techniczną, która w samolocie produkowanym w ZSRR była niemal pewna. Powoływano się przy tym na wypadek innego An-24, do którego doszło kilka miesięcy wcześniej we Wrocławiu. Wyjaśnieniem przyczyn katastrofy zajęli się specjaliści z Głównej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. Już po trzech miesiącach przedstawili władzom raport. Ich zdaniem był to zwykły wypadek, którego powodem było wiele fatalnych błędów. Jako głównego winowajcę wskazano kapitana Czesława Dolińskiego. Miał zataić chorobę serca, która w decydującym momencie doprowadziła do zawału. Reszta załogi miała go ratować, a samolot pozostawiony sam sobie leciał w nieokreślonym kierunku. Wnioski te nie przekonały ministra komunikacji Piotra Lewińskiego, którego syn zginął w katastrofie. Na jego polecenie powołano drugą komisję, której prace trwały o wiele dłużej. Ekspertów podzielono na kilka odrębnych zespołów: pilotów, mechaników, patologów. Jeden z nich, lekarz wojskowy podpułkownik Stanisław Milewski, stwierdził, że stan zdrowia kapitana Dolińskiego nie miał wpływu na przebieg lotu. Potwierdził co prawda niedawny zawał, ale wskazał jednoznacznie, że w chwili wypadku obaj piloci siedzieli za sterami i wykonywali ostry manewr. Dokładnie taki, jaki nakazał im radarzysta. Głównym przedmiotem badań komisji stały się taśmy magnetofonowe z nagraniami rozmów pilotów z kontrolerami ruchu. Niestety, nagrano je za pomocą zwykłych magnetofonów, które nie rejestrowały czasu komunikacji. Dlatego poddano je szczegółowej analizie w Centralnym Laboratorium Kryminalistyki w Warszawie. – Profesjonalne urządzenia nagrywające na lotnisku rozmowy z kontrolerami wprowadzono w Polsce dopiero w latach 70. – wyjaśnia Mariusz Kłosowski, zajmujący się historią PLL LOT. – O zapisie rozmów w kokpicie nikt wtedy nawet nie myślał. Samoloty An-24 miały tylko proste urządzenia rejestrujące parametry lotu. Ich konstrukcja i umiejscowienie sprawiały, że było przesądzone, iż zostaną zniszczone w chwili katastrofy – dodaje Kłosowski. Pewnie dlatego komisja wykonała lot porównawczy taką samą maszyną, starając się dokładnie odtworzyć przebieg wydarzeń. Z pomocą przyszło także wojsko. Tango Fokstrot był śledzony na radarach 14. Samodzielnego Batalionu Radiotechnicznego w Chorzowie. Obserwacje przerwano, gdy zgodnie z planem lotu samolot doleciał do radiolatarni w Modlnicy koło Krakowa. Wnioski komisji były wstrząsające. Piloci zwyczajnie się zgubili. Nie mając pojęcia, gdzie są, zaufali obsłudze radaru i wykonywali wszystkie polecenia. Winna była także kontrola obszaru w Warszawie i Krakowie. Ale najcięższe zarzuty postawiono radarzystom. Samowolnie uruchomili radar, który nie był dopuszczony do pracy. Zamontowano go w 1967 roku, ale wciąż brakowało dewiz, aby dokonać certyfikowanego dopuszczenia do użytku. Wyszło też na jaw, że sam producent radaru miał wątpliwości co do jego przydatności w tych warunkach terenowych. Komisja stwierdziła z całą pewnością, że kropka, którą obserwowali na ekranie Rutkowski i Mytnik, nie była naprowadzanym samolotem. Zasięg radaru wynosił 30 kilometrów, a Tango Fokstrot, lecąc z prędkością 520 km/h, rozbił się 50 kilometrów od lotniska. Wszystko wskazywało na to, że piloci do ostatniej chwili nie mieli pojęcia, gdzie są. – Znałem doskonale kapitana Dolińskiego – opowiada jeden z emerytowanych kapitanów LOT, który nawet dzisiaj woli pozostać anonimowy. – Byliśmy razem w Uljanowsku na kursie pilotażu. To był niesamowicie sumienny facet. Wszystko robił bardzo dokładnie i bardzo wolno. Gdy my po zajęciach wychodziliśmy zabawić się na miasto, on wciąż siedział nad zeszytami. Przepisywał, powtarzał, czytał. Latał ostrożnie. Niektórzy twierdzą, że się zagadali z Rawiczem, który mógł być z nimi w kabinie. Jego także znałem bardzo dobrze i jestem pewien, że gdyby Rawicz był w kabinie, do wypadku by nie doszło. Moim zdaniem przyczyną była niesprawna radiolatarnia dalsza w Balicach. W aktach zgromadzonych w Instytucie Pamięci Narodowej znajduje się dokument potwierdzający te przypuszczenia. Niemal miesiąc po wypadku doszło do awarii radiolatarni w Jędrzejowie. Niestety na lotnisku w Balicach nie było wolnego samochodu i usterkę usunięto dopiero po trzech dniach. – Skąd mamy pewność, że w dniu wypadku obie radiolatarnie były sprawne? – pyta pilot. W czerwcu 1970 roku Prokuratura Wojewódzka w Krakowie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciw Franciszkowi Detce, Zbigniewowi Mytnikowi i Zdzisławowi Rutkowskiemu, którzy mieli przyczynić się do katastrofy. Mając jednak na uwadze pośredni charakter ich zaniedbań, dobre opinie i stan rodzinny, a także przewidywaną karę w zawieszeniu, prokurator, powołując się na ustawę o amnestii, wniósł o umorzenie postępowania. Oficjalnie całą winą za wypadek obarczono kapitana Czesława Dolińskiego. Komentarze na temat katastrofy pod Zawoją ożyły ponownie w 2001 roku. Przypomniała o niej TVP w cyklu „Czarny serial”. Zdaniem autorów filmu z archiwum LOT zniknęły taśmy z nagraniem rozmów pilotów. – W naszym archiwum nigdy nie było takich nagrań. Ani tego wypadku, ani innych. A skoro nie było, to nikt ich nie zabrał i nie ma żadnej sensacji – dodaje Mariusz Kłosowski. Inna hipoteza mówiła o tym, że radar zamontowany w Balicach był urządzeniem do poszukiwania kutrów rybackich. Ale i to jest zwykła plotka. W tamtym czasie ponad sto radarów DECCA 424 pracowało na lotniskach na całym świecie. W archiwum IPN znajduje się kilka tysięcy stron dokumentów dotyczących katastrofy pod Zawoją. Wśród nich znaleźć można kilkadziesiąt stron stenogramów, opinii ekspertów z laboratorium kryminalistyki i notatkę o nieprawidłowościach w PLL LOT, które stwarzały zagrożenie dla ruchu lotniczego. Jest też dokumentacja medyczna kapitana Dolińskiego, a nawet wydruki badań EKG. Do akt dołączono także dokumenty samolotu, które w chwili katastrofy znajdowały się na pokładzie. Ale prawdziwą sensacją są filmy z miejsca katastrofy, które nigdy nie zostały pokazane publicznie. Widać na nich wrak maszyny i milicjantów zbierających szczątki. Prokuratura kilka razy wracała do akt katastrofy pod Zawoją. Ostatni raz badano je w 1980 roku po katastrofie samolotu pasażerskiego Ił-62 Kopernik>, który rozbił się, podchodząc do lądowania na Okęciu. Niestety śledczym nigdy nie udało się wyjaśnić, dlaczego samolot Tango Fokstrot rozbił się o zbocze Policy. Kilka lat temu na jej szczycie postawiono pomnik upamiętniający ofiary. Ale łowców tajemnic bardziej interesuje okoliczny las, gdzie do dzisiaj można znaleźć fragmenty samolotu, który się zgubił.
Władze w Atenach nie wykluczają złożenia pozwu sądowego przeciwko reżimowi w Mińsku, który zmusił do lądowania samolot Ryanair z dziennikarzem Ramanem Pratasiewiczem na pokładzie. – Nie zapominamy o uprowadzeniu samolotu Ryanair. W związku z tym, że samolot wyleciał z Aten do Wilna, Grecja bada możliwość wszczęcia sprawy karnej przeciwko odpowiedzialnym za to osobom – powiedział minister spraw zagranicznych Grecji Nikos Dendias cytowany przez białoruskie służby poinformowały, że samolot został sprowadzony na lotnisko w Mińsku na osobiste polecenie Alaksandra Łukaszenki. Białoruski dyktator potwierdził są wersję. Komentując kwestię przyjętych przez Unię Europejską sankcji, szef greckiej dyplomacji dodał, że „są one nie przeciwko białoruskiej gospodarce, a przeciwko białoruskiemu reżimowi”.Ministrowie spraw wewnętrznych państw Unii Europejskiej przyjęli wczoraj decyzję o rozszerzeniu listy podmiotów objętych sankcjami o 78 osób i 8 firm. Wydali oni też zgodę na wprowadzenie sankcji sektorowych, które obejmą przemysł naftowy i potasowy oraz bankowość. Mają zostać uchwalone podczas szczytu 24-25 wczoraj, synchronicznie z UE swoje listy sankcyjne rozszerzyły USA, Kanada, Wielka Brytania i Ukraina. Stany Zjednoczone postanowiły o wprowadzeniu ograniczeń dla 16 osób fizycznych i 5 osób prawnych: KGB, wojsk wewnętrznych MSW, milicji obwodu brzeskiego, aresztowi przy ulicy Akreścina w Mińsku i Głównemu Wydziałowi do Walki z Przestępczością Zorganizowaną i Korupcją (HUBAZiK) kolei nienależące do Unii: Macedonia Północna, Czarnogóra, Serbia, Albania, Islandia, Lichtenstein i Norwegia wprowadziły za UE zakaz lotów białoruskich samolotów nad swoją przestrzenią
1/17 Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze Przesuń zdjęcie palcem Następne Przedstawiamy wam zestawienie, w którym porwania stanowią zasadniczy element filmowych fabuł. Najchętniej porywa się dziewczęta, dzieci i... samoloty. Robi się to z miłości, dla okupu lub z innych względów. Wydarzenia śledzimy z punktu widzenia samych porwanych, ich porywaczy, ich wybawicieli lub ze wszystkich tych stron. Zobaczymy jak reagują rodziny porwanych... Przekonamy się czy najbliżsi załamują ręce, ruszają na pomoc, mszczą się, czy może są… zadowoleni, że ich bliscy zniknęli?ZOBACZ RANKING NAJGORSZYCH FILMÓW 2018 >>Gwiazda " o miłości i reklamowaniu wszystkiego!
Jedni lądowali za kratkami, inni też, ale... za zachodnimi. Nie byli terrorystami (acz ryzykowali nie tylko swoim życiem), jak nazywała ich ówczesna propaganda, a tymi, którzy z głową w chmurach pragnęli wolności. Dosłownie z głową w chmurach. Porwania samolotów i powietrzne ucieczki z PRL na Zachód nasiliły się zwłaszcza w latach 70. i 80. Było ich ponad 20. Najwięcej samolotów porwano z Pyrzowic. Dokładnie dziesięć. Tylko dwie lotnicze ucieczki zakończyły się szczęśliwie dla porywaczy. Ta pierwsza, sprzed 42 lat zdecydowanie nie. Była zresztą jedną z najbardziej tragicznych samolotów w Polsce26 sierpnia 1970 roku z lotniska w Pyrzowicach wystartował samolot PLL LOT, model An-24w. Leciał do Warszawy, lot miał trwać 45 minut. Na pokładzie było 27 osób. Wśród nich Rudolf Olma 27-latek z Bielska-Białej i jego bomba własnej produkcji: dwie laski trotylu z wyzwalaczem, zegarkiem i 9-woltową baterią. Całość ukrył w... torcie - bomba opakowana folią znajdowała się między dwoma waflami oblanymi po starcie, ok. godz. na wysokości 1500 metrów Olma wstał. Oparty plecami o drzwi kabiny pilotów, z bombą w rękach, polecił stewardesie, aby przekazała kapitanowi żądanie zmiany trasy lotu. Samolot miał obrać kurs na Wiedeń, w przeciwnym wypadku Olma zdetonuje trotyl. Detonacja powinna nastąpić po pociągnięciu sznurka, który miał zaczepiony na palcu ręki. Bomba miała zastraszyć załogę, ale nie wybuchać. Stało się inaczej. An-24 wykonał gwałtowny manewr. Olma stracił równowagę, "tort" wypadł mu z rąk i eksplodował w powietrzu. Gdyby upadł na podłogę samolotu, uszkodziłby przewody paliwowe. W wyniku eksplozji bielszczanin stracił oko, rękę, miał poparzoną twarz i klatkę piersiową. 23 pasażerów odniosło poważne obrażenia, większość z nich doznała uszkodzeń nagły manewr? - Teorie są dwie - wyjaśnia Cezary Orzech, rzecznik pyrzowic- kiego lotniska, a także lotniczy ekspert. - Wiadomo, że gdy kapitan usłyszał wiadomość stewardesy, odłączył automatycznego pilota i przeszedł na ręczne sterowanie samolotem. Oficjalna wersja jest taka, że nagły manewr, to efekt wyłączenia autopilota - mówiło się, że pilot celowo skierował samolot w dół, by przewrócić porywacza. Gdyby się udało, a ładunek nie wybuchł, byłby bohaterem. Pochwały zebrał i tak, bo samolot szczęśliwie wylądował z powrotem w tymczasem kolejne tygodnie spędził w szpitalu. W pokazowym procesie, po trwającym siedem miesięcy śledztwie, został skazany na 25 lat Sędzia, który grzmiał, jaki Olma jest podły i socjalizmu nie kocha, parę miesięcy później sam zwiał do RFN - opowiada też w końcu uciekł. Z więzienia wyszedł po 16 latach za wzorowe zachowanie. Niedługo potem wykupił orbisowską wycieczkę do Hamburga - co ciekawe, dostał paszport. Z wyjazdu już nie wrócił i do dziś mieszka pod Jest na emeryturze, zajmuje się odszukiwaniem grobów żołnierzy niemieckich i sklejaniem samolotów - opowiada Orzech, który odwiedził go w Niemczech. Bielszczanin zaraz po wypadku i na sali sądowej wszystkich przepraszał. Dlaczego uciekał? Czuł się Niemcem. Jak ojciec - tak się częściej porywacze uciekali do wolności i godnego życia. Dwa razy się udało: 18 września i 21 grudnia 1980 r. Rejsy z Pyrzowic zamiast zakończyć się na Okęciu, kończyły się w Berlinie Zachodnim. Z nieoczekiwanego lądowania za żelazną kurtynę cieszyli się zresztą nie tylko porywacze (choć lądowali na jakiś czas za kratkami), ale i niektórzy pasażerowie. Wielu z nich do Polski już nie z reguły na miejsce lądowania wybierali Berlin Zachodni lub często zdarzało się, że ostatecznie samoloty "siadały" w Polsce. W takich sytuacjach porywacze nieraz do ostatniej chwili sądzili, że lądują w Berlinie. - Jeśli lot odbywał się nocą, obsługa lotniska gasiła światła i nie było widać, co to za port - dodaje ciekawe uciekali także A zdarzyło się, że za pilotami wysłano kolejną ekipę i ta też nie wróciła - śmieje się przypadku porywaczy ulubionymi straszakami był dynamit, trotyl i nitrogliceryna. Jakim cudem wnosili je na pokład? Proste: nie było wykrywaczy ładunków wybuchowych. Dziś Olma z "wybuchowym tortem" nie przeszedłby kontroli na lotnisku. - Dla porównania, kilka lat temu na jeden z bagaży zareagowały wszystkie detektory. Okazało się, że w środku były pomidory... skażone chemią - mówi Orzech. Czy środki bezpieczeństwa na naszych lotniskach są dziś wystarczające?Możesz dowiedzieć się więcej: Zarejestruj się w zabawki z PRL? ZOBACZCIE ZDJĘCIA*Gdzie jeździliśmy kiedyś na weekend? ZOBACZ ZDJĘCIA ARCHIWALNE*KONKURS FOTOLATO 2012: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!
Połączenie odwagi, bohaterstwa i tragedii nie może pozostać obojętne. Nic dziwnego, że widzowie lubią filmy o samolotach. Lista ekscytujących i niepokojących zdjęć prezentowanych w artykule pomoże określić wybór interesującego filmu. Co więc zobaczyć? Fascynujące filmy o samolotach: lista Jakie zdjęcia należące do tej kategorii można polecić publiczności? Jakie są ciekawe filmy o samolotach? Lista została przedstawiona poniżej. "Eskadra" Lafayette "". "Nocny lot". "Tylko starzy ludzie idą do bitwy". "Marszałek powietrza". "Aviator". "Załoga". "Lot 93". "Powietrzne więzienie". "Turbulencje". "Złudzenie lotu". "Przelotny lot". "Cud". Dynamiczna i fascynująca fabuła, świetna obsada - wszystkie wymienione na liście zdjęcia mają te zalety. Kino o zdobyciu samolotu Przez wiele lat filmy o zajętym statku powietrznym nadal cieszyły się popularnością wśród widzów. Powyższa lista zawiera kilka interesujących kanałów na ten temat. Na przykład dramat "Lot 93" oparty jest na prawdziwych wydarzeniach, które miały miejsce 11 września 2001 r. W Stanach Zjednoczonych. W centrum uwagi publiczności jest historia czwartego samolotu pojmanego przez terrorystów. Udaje się do San Francisco, ale nie był przeznaczony do osiągnięcia celu. "Air Marshal" - kolejny obraz, którego nie można zignorować, przypominający najlepsze filmy o zajęciu samolotu przez terrorystów. Lista nie jest kompletna bez tej fascynującej taśmy. Bohaterem opowieści jest Lotniczy Marszałek, którego zadaniem jest zapewnienie bezpieczeństwa pasażerom. Mężczyzna będzie miał ostatni lot, po którym powinien wreszcie przejść na emeryturę. Tak powinno być, ale niebezpieczny terrorysta ingeruje w plany Billa. "Więzienie lotnicze" - kolejna taśma, której nie można zaliczyć do tej kategorii. Wydarzenia rozwijają się na pokładzie samolotu, który transportuje więźniów. Wśród nich jest człowiek, który służył czasowi na morderstwo i marzy o tym, by zobaczyć swoją rodzinę. Jednak staje się nieświadomym uczestnikiem porwania samolotu popełnionego przez niebezpiecznego recydywistę. "Przelotny lot" Jaki inny obraz zasługuje na uwagę widzów, którzy uwielbiają filmy o samolotach? Lista nie będzie kompletna, jeśli nie uwzględnisz dramatu "Doomed Flight". W ładowni Airbusa kierującego się do Paryża znajduje się kontener z niebezpiecznym wirusem. Kiedy samolot znajduje się w strefie turbulencji, przypadkowo się otwiera, powodując rozprzestrzenianie się infekcji. Zarażeni ludzie zamieniają się w potwory i atakują zdrowych pasażerów. Ci, którzy są wystarczająco szczęśliwi, aby nie stać się ofiarami wirusa, są zmuszani do samodzielnego ratowania się. "Turbulencja" Lista filmów o samolotach wiele straci, jeśli thriller Turbulence nie zostanie uwzględniony. Policja wreszcie złapie niebezpiecznego kryminalnego Weavera. Maniac to miejsce o najściślejszym więzieniu, ale musi być tam dostarczone, do którego używa się Boeinga 747. W samolocie samolot zostaje schwytany przez terrorystów, a Weaver, który marzy o ucieczce od kary, przejmuje funkcje przywódcy. Funkcjonariusze organów ścigania tracą kontrolę nad sytuacją. Na domiar złego Boeing 747 wpada w strefę turbulencji, istnieje prawdopodobieństwo jego upadku. "Aviator" Na uwagę publiczności zasługuje także dramat "Aviator", w którym kluczową rolę odegrał Leonardo DiCaprio. Film opowiada historię Howarda Hughesa - człowieka, który odziedziczył małą roślinę i zdołał przekształcić ją w kwitnące przedsiębiorstwo. Howard chce podbić niebo, co zmusza go do zakupu drugiej co do wielkości linii lotniczej. Udaje mu się nie tylko nauczyć kontrolować samoloty, ale także ustanowić rekord lotu szybkobieżnego. Filmy katastroficzne "Cud" to fascynujący film o katastrofie samolotu. Lista najlepszych obrazów poświęconych temu tematowi nie będzie bez niego kompletna. Ten film to nie tylko katastrofa lotnicza, ale także to, w jaki sposób realna groźba katastrofy może skłonić ludzi do zmiany ich poglądów na świat, przemyślenia ich wartości. "The Crew" to kolejny ekscytujący film katastroficzny, w którym przedstawiony jest samolot. Kluczową postacią w obrazie jest zmaltretowany pilot Whip Whitaker. Kiedy Airbus, którym zarządza, zaczyna ulegać katastrofie, ta nieustraszona osoba zachowuje spokój i ratuje życie pasażerów. Bat uznany jest za bohatera, ale sam zaczyna dręczyć wątpliwości. Jest prześladowany przez pytanie, kto jest prawdziwym winowajcą cudu nieudanej katastrofy. "Iluzja lotu" Lista najlepszych filmów o samolocie nie będzie kompletna bez zdjęcia "Złudzenie lotu". Akcja rozgrywa się na pokładzie Boeinga 747, który zmierza do Nowego Jorku z Berlina. Wśród pasażerów lotu jest kobieta o imieniu Kyle i jej mała córka Julia. Kobieta, która niedawno przeżyła śmierć swojego ukochanego męża, pogrąża się w śnie. Kiedy się obudzi, nie może znaleźć swojej córki. Poszukiwania nie dają żadnych rezultatów, zresztą wszyscy obecni na pokładzie zaprzeczają temu, że dziewczyna była wśród pasażerów. Kyle stopniowo zaczyna wierzyć, że jej umysł jest zmącony. Jednak odważnie się pozbierała i przechodzi do niezależnego śledztwa. Kobieta jest gotowa zrobić wszystko, aby udowodnić swoją rację i znaleźć zaginione dziecko, ale żaden z pasażerów nie śpieszy się, aby jej pomóc. Dramaty wojenne Na uwagę zasługują także dramaty wojskowe z udziałem samolotu. Na przykład słynny film "Eskadra" Lafayette ", który opowiada historię legendarnej eskadry z pierwszej wojny światowej. Świetna gra aktorska, fascynująca fabuła - ten film ma wiele zalet. "Tylko starzy ludzie idą na bitwę" - sowiecki obraz, który można bezpiecznie włączyć do kategorii kultowych filmów. W centrum uwagi publiczności znajduje się renomowana eskadra "śpiewająca", prowadzona przez słynnego kapitana Titarenko. "Nocny lot" Nie wszyscy ludzie uwielbiają latać samolotami. Wśród tych, którzy obawiają się latania, należą i Lisa Rajset, główna bohaterka obrazu "Nocny lot". Dziewczyna pojedzie z Teksasu do Miami na pokładzie Boeinga 747. Odsunięcie się od mrocznych myśli pomaga jej poznać faceta, który zajmuje następne krzesło. Jason jest młody, przystojny i chętny do komunikowania się. Lisa od razu wpada w urok sąsiada, ale pierwsze wrażenie jest błędne. Stopniowo okazuje się, że czarujący młody człowiek jest członkiem grupy terrorystycznej, której członkowie są szczególnie brutalni. Dziewczyna interesuje go tylko jako wykonawca następnej zbrodni. Jeśli odmówi współpracy, członkowie grupy terrorystycznej zabiją jej ojca. Nie trzeba dodawać, że nocny lot staje się prawdziwym koszmarem dla bohaterki.
film o porwaniu samolotu