papież franciszek a jan paweł ii
Media: Jan Paweł II miał tuszować afery pedofilskie. 6 kwietnia 2010, 19:55. FACEBOOK. KOPIUJ LINK. "Polska The Times": Brytyjski "The Sunday Times" w najnowszym wydaniu pisze, jakoby papież
Przywiezienie przez Jana Pawła II na przełomie lat 70. i 80. swojego pomnika odnotowała m.in. ówczesna prasa religijna. „Papież Jan Paweł II ofiarował w darze Archidiecezji Krakowskiej
Dokładnie 30 lat temu, 13 kwietnia 1986 r., Jan Paweł II odwiedził rzymską Synagogę Większą. Była to pierwsza wizyta biskupa Rzymu w świątyni żydowskiej w tym mieście. W wygłoszonym wówczas przemówieniu papież wypowiedział słynne słowa, że Żydzi są "starszymi i umiłowanymi braćmi chrześcijan".
Dobry Papież Jan XXIII zostanie kanonizowany 27 kwietnia 2014 r.,w tym samym dniu co Jan Paweł II. „Mimo 77 lat, które Ojciec Święty za kilka dni ukończy, jest on fizycznie i psychicznie bardzo rześki, a dla prawego swego umysłu i zalet charakteru powszechnie ceniony. Szczególnie podkreśla się jego łatwość bycia i zdolność
Jan Paweł II i Jan XXIII świętymi. 800 tysięcy ludzi i brawa w Watykanie O godz. 10:15 w niedzielę papież Franciszek ogłosił Jana XXIII i Jana Pawła II świętymi Kościoła katolickiego.
Sie Sucht Ihn Köln Markt De. Jan Paweł II był wielkim świadkiem wiary, wielkim człowiekiem modlitwy, pewnym przewodnikiem Kościoła w czasach wielkich przemian – napisał papież Franciszek w przedmowie do książki „100 lat. Słowa i obrazy” – poświęconej osobie papieża – Polaka w setną rocznicę urodzin. Wydała ją Watykańska Księgarnia, we współpracy z Wydawnictwem św. Stanisława oraz amerykańskim wydawnictwem „Paulist Press”. Ukazuje się pod patronatem Ambasady RP przy Stolicy Apostolskiej i Instytutu Polskiego w Rzymie. Wyboru tekstów homilii, przemówień, nauczania Jana Pawła II dokonał Giuseppe Merola, a sugestywne obrazy mediów watykańskich wybrała Mirosława Lesner. Papież Franciszek podkreślił we wstępie wielkie umiłowanie człowieka, świadectwo Ewangelii, a także cierpienie, którego doznał już w młodości i którym żył, powierzając się całkowicie Panu Bogu. Ukształtowało to i umocniło jego wiarę chrześcijańską, do której został wychowany w rodzinie. Był „niezwykłym wychowawcą wielu młodych ludzi, którzy dzięki niemu odnaleźli drogę wiary” – podkreślił następca św. Piotra. Franciszek ma nadzieję, że album trafi do rąk wielu osób, zwłaszcza młodych. Przypomina, że święty Jan Paweł II przez całe swoje życie uczył nas podążania „z radością, pomimo trudności, po drogach świata, idąc śladami gigantów, którzy szli przed nami w przekonaniu, że nie jesteśmy i nigdy nie będziemy sami”. Czynił to „zawsze pielęgnując szczególną więź z naszą Matką w Niebie, Maryją, Matką czułości i miłosierdzia” – napisał papież pochodzący z Argentyny. Franciszek przedstawił św. Jana Pawła II jako „wielkiego świadka wiary, wielkiego człowieka modlitwy, pewnego przewodnika Kościoła w czasach wielkich przemian”. Przypominał jego encykliki, a także niezmiernie cenny dar Katechizmu Kościoła Katolickiego. Podkreślił wielkie umiłowanie człowieka, otwartość, dążenie do dialogu ze wszystkimi, determinację w wysiłkach o powstrzymanie wojen, pragnienie wychodzenia na spotkanie z każdym i przyjmowania tych, którzy cierpią. Przypomniał, że wraz z pierwszym biskupem Rzymu pochodzącym z Europy Wschodniej, Kościół męczenników zza żelaznej kurtyny uzyskał głos. Ale Papież Franciszek chce przede wszystkim przypomnieć czytelnikom jak bardzo św. Jan Paweł II cierpiał w swoim życiu. „Obok cierpień osobistych, były to też cierpienia jego narodu i jego ojczyzny- Polski” – zaznacza. Dodaje, że Karol Wojtyła cierpiał zarówno jako człowiek młody, jak i służąc w Stolicy Piotrowej, gdy 13 maja 1981 roku przelał swoją krew za Kościół i dał nam świadectwo, że „nawet w trudnym okresie choroby, dzielonej codziennie z Bogiem, który stał się człowiekiem i został ukrzyżowany dla naszego zbawienia, możemy pozostać radośni, możemy pozostać sobą. Można się radować z pewności spotkania ze zmartwychwstałym Jezusem”. This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Cookie settingsACCEPT
Rozpoczynająca się w najbliższą niedzielę, 24 lipca, a trwająca do 30 lipca „pokutna pielgrzymka” Ojca Świętego do Kanady będzie jego 37 zagraniczną podróżą apostolską. Jej głównym celem jest spotkanie z trzema grupami rdzennych mieszkańców tego ogromnego kraju - Pierwszymi Narodami, Inuitami i Metysami, aby „kroczyć razem” z nimi drogą do pojednania i uzdrowienia, jak głosi motto wybrane przez organizatorów. Pierwsze Narody reprezentują dominującą społeczność rdzennych mieszkańców południowej części terytorium Ameryki Północnej, natomiast Inuici (Eskimosi) należą do jednej z głównych grup zamieszkujących strefę arktyczną; z kolei Metysi, znajdujący się w najbardziej wysuniętej na zachód części kraju, są potomkami związków rdzennych mieszkańców z Europejczykami. Papież Franciszek uda się do Kanady Podróż ta ma potwierdzić „bliskość” Franciszka z tymi wspólnotami, będąc konkretną odpowiedzią na spotkania, które odbyły się w Watykanie na przełomie marca i kwietnia bieżącego roku. Jest ona związany z długim procesem pojednania w dramatycznej sprawie ponad dzieci rdzennych mieszkańców, zmuszonych do uczęszczania do szkół z internatem. Rząd powierzył je Kościołom chrześcijańskim (katolickiemu, protestanckich i anglikańskiemu), przy skąpych funduszach. Odbywało się to w ramach polityki przymusowej asymilacji promowanej przez ponad wiek przez państwo kanadyjskie w latach 1870-1996, kiedy to zamknięto ostatnią z tych placówek. I właśnie po to, by nie zatracić pamięci o „wykorzenieniu narzuconym ludności tubylczej i zadanych jej ranach”, następca Piotra zamierza udać się do Kanady, z przystankami na terenach diecezji Edmonton, archidiecezji Québec i odległej diecezji Churchill - Baie d'Hudson w pobliżu koła podbiegunowego. Jej ordynariuszem jest polski oblat, biskup Anthony Wiesław Krótki. Zaplanowano dziewięć przemówień i homilii, które papież Franciszek wygłosi po hiszpańsku w ciągu sześciu dni. Jego słowa będą tłumaczone na 12 języków, którymi posługują się rodzime ludy Kanady. Odbędą się dwie Msze święte: pierwsza na stadionie w Edmonton w dniu 26, w święto świętych Joachima i Anny, rodziców Najświętszej Maryi Panny, a więc w specjalnej intencji za dziadków; druga w narodowym sanktuarium Sainte Anne de Beaupré w Québecu w dniu 28, „w intencji pojednania”. Przed papieżem Franciszkiem trzykrotnie odwiedził Kanadę św. Jan Paweł II: w 1984 r., od 9 do 20 września, na dwanaście dni, odwiedzając czternaście miast, w tym Québecu i Edmonton; w 1987 r., 20 września, kiedy na zakończenie podróży do USA na małej wyspie Fort Simpson odprawił Mszę św. dla ludności rodzimej odwołaną podczas poprzedniej podróży z powodu mgły; oraz w 2002 r., od 23 do 29 lipca, na Światowe Dni Młodzieży w Toronto. Także papież- Polak dokonywał gestów i wypowiadał słowa podkreślające prawa rodzimych mieszkańców Kanady. Źródło: KAI / kb Tworzymy dla Ciebie Tu możesz nas wesprzeć.
100 lat temu Pan nawiedził swój lud, ukochał go, dlatego dał mu pasterza, przygotował go, uczynił biskupem, a potem Papieżem, aby lud mógł cieszyć się Bogiem, który jest z nim. Słowa te Papież Franciszek odniósł do swego poprzednika, św. Jana Pawła II. W 100-lecie jego urodzin Ojciec Święty celebrował Eucharystię w kaplicy św. Sebastiana w Bazylice Watykańskiej, gdzie spoczywają doczesne szczątki świętego Papieża z Polski. Wraz z nim koncelebrowali kard. Konrad Krajewski, jałmużnik papieski, kard. Angelo Comastri, wikariusz papieski dla Państwa Watykańskiego, abp Piero Marini, mistrz celebracji liturgicznych w czasie pontyfikatu Jana Pawła II oraz abp Jan Romeo Pawłowski, szef III Sekcji Sekretariatu Stanu. Obecny był także ambasador Polski przy Stolicy Apostolskiej Janusz Kotański. Paweł Pasierbek SJ – Watykan W homilii Franciszek odwołał się najpierw do słów Psalmu (149), który mówi o Bogu, który ukochał Swój lud, w nim sobie upodobał. Lud Izraela często powtarzał te słowa, bo lud oczekuje, aby ta miłość wyrażała się w konkrecie. Działo się to poprzez proroków, których Bóg posyłał do Izraela, aby przypominał mu o Jego miłości, jak i wtedy, kiedy ludzie szli za Jezusem, dziękując Panu, że go kocha. Bóg Swą miłość do ludu wyraził szczególnie także 100 lat temu, kiedy na świat przyszedł późniejszy Papież, Jan Paweł II. Pan przygotowywał go, aby mógł być świadkiem Jego miłości, dobrym pasterzem. Wyrażało się to między innymi w trzech rysach jego życia: w modlitwie, bliskości z ludem oraz w umiłowaniu sprawiedliwości. Św. Jan Paweł II uczy nas modlitwy „Św. Jan Paweł II był Bożym człowiekiem, gdyż wiele się modlił. Ale jak to możliwe, że ktoś, kto ma tak wiele pracy, zarządza Kościołem… ma tyle czas na modlitwę? On doskonale wiedział, ze pierwszym zadaniem biskupa jest modlitwa (…) i on to robił – zaznaczył Ojciec Święty. - Jest przykładem biskupa, który się modli i uważa to za swój główny obowiązek. Nauczył, nas, że kiedy biskup wieczorem robi rachunek sumienia, to musi zapytać się siebie: ile godzin dziś spędziłem na modlitwie? Jan Paweł II był człowiekiem modlitwy.“ Jan Paweł II był także człowiekiem, który jest blisko swego ludu. Wychodził do niego na całym świecie – zaznaczył Papież. W ten sposób wskazywał na bliskość samego Boga, który nigdy nie zostawia Swojego ludu. Pytał Izraela: jaki naród ma Boga tak blisko jak wy? (por. Pwt 4, 7). Ta więź staje się jeszcze wyraźniejsza w Jezusie Chrystusie. Prawdziwy pasterz musi być bowiem blisko ludu, a nie być tylko administratorem, może i dobrym, ale tylko zarządzającym. Jan Paweł II dał przykład swoim życiem, był blisko i wielkich, i małych. W życiu Jana Pawła II bardzo wyraźnie obecne było także umiłowanie pełni sprawiedliwości. Św. Jan Paweł II nauczy nas, że sprawiedliwość Boża ma twarz miłosierdzia „Był człowiekiem, który pragnął sprawiedliwości, sprawiedliwości społecznej, aby odwrócono się od dróg wojny. Dlatego św. Jan Paweł II był człowiekiem miłosierdzia, gdyż sprawiedliwość i miłosierdzie idą w parze, nie można ich rozdzielić: sprawiedliwość jest sprawiedliwością, a miłosierdzie jest miłosierdziem, ale one są nierozłączne – podkreślił Ojciec Święty. - Mówiąc o człowieku sprawiedliwym i miłosiernym, pomyślmy, jak wiele św. Jan Paweł II zrobił, aby ludzie zrozumieli, czym jest Boże miłosierdzie. (…) On czuł, że sprawiedliwość Boża ma twarz miłosierdzia. I to jest dar, który nam zostawił: sprawiedliwość-miłosierdzie i miłosierdzie-sprawiedliwość.“ Na zakończenie homilii Franciszek prosił, aby Jan Paweł II wstawiał się za nami i udzielił nam łaski modlitwy, bliskości i miłosierdzia, które jest sprawiedliwością i sprawiedliwości, która jest miłosierdziem.
W tym roku mija 20 lat od historycznej i przełomowej wizyty Jana Pawła II w Armenii oraz 5 lat od podróży papieża Franciszka do tego pierwszego chrześcijańskiego kraju. Z tej okazji w Armenii zostały wydane okolicznościowe znaczki upamiętniające doniosłe wydarzenia. Są to znaczki z napisami: PILGRIME TO THE FIRST CHRISTIAN NATION (Pielgrzymka do pierwszego narodu chrześcijańskiego) oraz The visit of the Pontiffs of the Roman Catholic Church to Armenia (Wizyta Papieży Kościoła rzymskokatolickiego w Armenii). Na znaczkach jest Jan Paweł II, Franciszek, a także Katolikos wszystkich Ormian na świecie i Patriarcha Armenii Karekin II. Jan Paweł II i Franciszek na znaczkach Przypomnijmy, że Jan Paweł II w czasie modlitwy przy pomniku ormiańskich męczenników gdzie płonie „wieczny ogień” w Erywaniu (na wzgórzu Cicernakaberd) w 2001 roku, miał odwagę powiedzieć o ludobójstwie, jakie miało miejsce w latach 1915-1917, w którym zostało zamordowanych 1,5 miliona Ormian! W czasie wizyty Jana Pawła II w Armenii był także ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, duszpasterz Ormian polskich, obrządków ormiańskiego i łacińskiego, a także Adam Bujak, papieski fotograf i przyjaciel Jana Pawła II, który utrwalił na zdjęciach najważniejsze spotkania w albumie: CZAS POJEDNANIA. Niezwykłym akcentem spotkania i modlitwy METZ YEGHER była poruszająca pieśń Ave Maria w wykonaniu Charlesa Aznavoura, znakomitego i znanego na całym świecie piosenkarza, o którym można powiedzieć, że zawsze był i jest Honorowym Ambasadorem Ormian. Obecnie w Armenii mieszka 3 mln Ormian, a Ormian żyjących w diasporze jest 7 milionów, we Francji, w Stanach Zjednoczonych, Argentynie, Libanie, Syrii, Iranie, Kanadzie, Grecji, Australii, a także w Rosji i na Ukrainie. Jest też spora grupa Ormian w Polsce, żyjących tu od wielu pokoleń, bo od 750 lat. Źródło: KAI / kb Tworzymy dla Ciebie Tu możesz nas wesprzeć.
Jan Paweł II był postrzegany jako papież antykomunista, który nie tylko przyczynił się do upadku bloku komunistycznego, ale „zdławił” również lewicującą teologię wyzwolenia w Ameryce Łacińskiej. Czy ta powierzchowna opinia jest prawdziwa? Aby pogłębić ten temat, przeprowadziłem rozmowę z włoskim filozofem, a dzisiaj również politykiem, Rocco Buttiglionem, który w latach 80. XX wieku ściśle współpracował z Janem Pawłem II – nazywano go wówczas „filozofem Papieża” – i z jego polecenia odbył wiele podróży do Ameryki Łacińskiej Włodzimierz Rędzioch: – Jan Paweł II przeszedł do historii jako Papież, który „rozprawił się” z teologami wyzwolenia. Pan Profesor ma swój udział w studiowaniu tej charakterystycznej dla Ameryki Łacińskiej teologii. Czy mógły Pan podzielić się z nami refleksjami na ten temat? Prof. Rocco Buttiglione: – Musimy cofnąć się do pierwszych miesięcy pontyfikatu Jana Pawła II. Papież, jeszcze przed wyjazdem do Polski, pielgrzymował do Ameryki Łacińskiej. Paweł VI obiecał pojechać na III Konferencję Episkopatów Ameryki Łacińskiej do Puebla, a Jan Paweł II uznał, że powinien dotrzymać słowa swego poprzednika. Konferencja była bardzo ważna – odbywała się w czasie, gdy na kontynencie rozwijała się socjologia zwana „rebelde”, według której bogate kraje Zachodu miałyby narzucać kontynentowi gospodarkę kapitalistyczną, co powodowało jego zacofanie. Były to czasy, kiedy odwoływano się do powiedzeń Mao, wśród których: „Liczyć na własne siły” oznaczało, że należy wyjść z rynku kapitalistycznego i stworzyć gospodarkę socjalistyczną poza nim. Na fali tej socjologii rozwijała się również tzw. teologia wyzwolenia. Za jej początek uważa się opublikowaną w 1968 r. książkę ks. Gustavo Gutiérreza o tym właśnie tytule: „Teologia wyzwolenia”. Teologia ta miała być rezultatem Soboru Watykańskiego II i Konferencji Episkopatów Ameryki Łacińskiej w Medellin. – Co mówi teologia wyzwolenia? – Teologia wyzwolenia mówi, po pierwsze, że nie można głosić orędzia chrześcijańskiego w sposób abstrakcyjny, ale należy odnosić go do sytuacji egzystencjalnej ubogiego człowieka latynoamerykańskiego, z jego cierpieniem i nadzieją na wyzwolenie. Dalej – teologia musi głosić zbawienie wieczne, ale orędzie Chrystusa jest również wezwaniem do solidarności przeżywanej tu, na ziemi, oraz do przemieniania świata, by uczynić go bardziej ludzkim. Trzeci punkt natomiast mówi, że instrumentem do wyzwolenia mieszkańca Ameryki Łacińskiej jest marksizm, gdyż pozwala nam zrozumieć świat z perspektywy człowieka ubogiego. Powiedziałbym, że teologia wyzwolenia zasadza się na tych trzech filarach. – Nie ma tylko jednej teologii wyzwolenia... – To prawda. Jest teologia wyzwolenia, która akceptuje pierwsze dwa punkty, ale nie trzeci. Jan Paweł II, gdy był w Puebla, podkreślił te dwa aspekty: orędzie chrześcijańskie jest orędziem wyzwolenia, nie jest ono jednak czymś abstrakcyjnym – „wciela się” w historię narodu. Dla Jana Pawła II było to oczywiste, ponieważ postrzegał historię Polski jako historię wyzwolenia, gdzie orędzie chrześcijańskie wciela się w historię narodu polskiego. – Oczywiście, Jan Paweł II, z perspektywy polskich doświadczeń, dobrze wiedział, że marksizm nie może być narzędziem autentycznego wyzwolenia… – Dlatego Wojtyła proponuje jako trzeci filar teologii kulturę ubogiego Latynosa, który nie jest człowiekiem bez kultury. Człowiek ten nie jest proletariuszem, o którym pisał Marks, ale osobą ubogą, głęboko naznaczoną ewangelizacją, która dała mu godność i sens życia (narodzin, pracy, śmierci). Ten latynoski ubogi prowadzi walkę o wyzwolenie – ponieważ mamy do czynienia z ugruntowaną sytuacją niesprawiedliwości – ale czyni to w ramach orędzia chrześcijańskiego, z sercem chrześcijańskim. Jan Paweł II uważał, że teologia wyzwolenia musi wywodzić się z wielkiej tradycji ewangelizatorów Ameryki Łacińskiej, takich jak o. Bartolomé de Las Casas, ks. Motolina, św. Toribio de Mogrovejo, jezuici, którzy założyli „reducciones” w Paragwaju – bo historia kontynentu to historia podboju, ale także ewangelizacji. Dlatego potrzebna jest teologia wyzwolenia, jednak taka, która koncentruje się na Chrystusie i wciela się w historię Ameryki Łacińskiej. Trzeba walczyć o wyzwolenie człowieka, lecz respektując każdą istotę ludzką i bez uciekania się do walki zbrojnej, tzn. do partyzantki. A trzeba przypomnieć, że w tym czasie Che Guevara mówił o „100 ogniskach” partyzantki, i to właśnie lewicowa partyzantka sprowokowała zamachy stanu w całej Ameryce Łacińskiej, które doprowadziły do władzy faszyzującą prawicę. Od 1964 r. (zamach stanu w Brazylii) do 1973 r. (zamach stanu w Chile) praktycznie na całym kontynencie miejscowe, słabe demokracje zostały zastąpione reżymami „bezpieczeństwa narodowego”. Na partyzantkach ciąży olbrzymia odpowiedzialność za „śmierć” słabych demokracji latynoskich. W Puebla Jan Paweł II głosił więc inną teologię wyzwolenia. Po konferencji zaczęła się walka, gdyż część Episkopatu Ameryki Łacińskiej domagała się odrzucenia marksistowskiej teologii wyzwolenia i zaprowadzenia porządku. Pojawiły się też naciski, by teologia ta została oficjalnie potępiona. – W tym kontekście dyskusji i nacisków na Stolicę Apostolską w 1983 r. została wydana instrukcja „Libertatis nuntius” Kongregacji Nauki Wiary na temat pewnych aspektów teologii wyzwolenia – przygotował ją kard. Joseph Ratzinger, prefekt Kongregacji, na prośbę Papieża… – Intrukcja dotycząca teologii wyzwolenia powstała w odpowiedzi na prośby o doktrynalne wyjaśnienie tego zjawiska. Jej centralnym punktem jest potwierdzenie serii tez teologicznych, których teologia wyzwolenia nie respektuje, oraz potępienie marksizmu. Marksizm nie może być narzędziem analizy socjologicznej, gdyż ma błędny obraz osoby ludzkiej i nie jest bezstronną metodą naukową. – Dlaczego kilka lat później przygotowano drugą instrukcję na ten sam temat? – Pierwszą instrukcję uznano za całkowite potępienie teologii wyzwolenia. Jednak z teologią tą związany był wielki ruch społeczny, dziesiątki tysięcy wspólnot podstawowych, szeroka działalność charytatywna Kościoła... Wydawało się, że to wszystko zostało potępione, i spowodowało to pewne oszołomienie w Kościele Ameryki Łacińskiej. Wraz z grupą przyjaciół: ks. Francesco Riccim, Guzmánem Carriquiry, Alberto Metholem, Lucio Gerą, Pedro Morandé miałem swój udział w przygotowaniu drugiego dokumentu. Grupa ta, której pracę koordynował Alberto Methol, szef komitetu ekspertów CELAM, zajmowała się pozytywną teologią wyzwolenia. W ramach naszej działalności założyliśmy w Montevideo czasopismo „Nexo”, z którym współpracował też jezuita Jorge Mario Bergoglio, wówczas rektor seminarium w San Miguel, a wcześniej prowincjał jezuitów w Argentynie.
papież franciszek a jan paweł ii